Rozwój SI przekroczył wszelkie oczekiwania.
Wszyscy zgadzamy się z tym, że sztuczna inteligencja ubogaca nasze życie codzienne. Tak naprawdę, dokonuje tego na naszych oczach. Naszym zadaniem jest zagwarantowanie, że całe społeczeństwo czerpie korzyści z zastosowania SI i nikt nie jest traktowany z uprzedzeniem. I właśnie w tym kontekście należy zauważyć, że dostawcami usług z zakresu sztucznej inteligencji są przede wszystkim podmioty prywatne.
Niestety, historia pokazuje nam, że implementacja etyki i wprowadzanie nowych regulacji prawnych stanowi zazwyczaj reakcję na kryzysy z przeszłości. Jednym z takich wydarzeń była afera Facebook-Cambridge Analytica. Zapewnił on lekcję nie tylko dla użytkowników Facebooka, ale także dla menedżerów i światowych przywódców. W moim artykule skupimy się na tej "lekcji etyki" z perspektywy biznesu.
"Tylko ludzie głupi uczą się na własnych błędach. Mądrzy ludzie uczą się na błędach cudzych" – Otto von Bismarck
Afera Facebook-Cambridge Analytica
Afera ta była jednym z najbardziej nagłośnionych naruszeń danych osobowych w 2018 r. Zgodnie z szacunkami Facebooka, około 87 milionów ludzi było poszkodowanych. Proszę to sobie wyobrazić... To około 4 miliony więcej osób niż populacja Niemiec. Pewnie sam zastanawiałeś się czy Twoje dane osobowe także zostały skradzione.
Szkody poniesione przez użytkowników Facebooka to tylko jedna strona medalu. Historia ta obrazuje nam także ryzyka dla firm, które stwarza zastosowanie sztucznej inteligencji. W przypadku Facebooka niezabezpieczone ryzyka przekształciły się w poważne straty.
Sprawa Facebooka uwydatnia przede wszystkim doniosłość ryzyk prawnych. Każdy z nas przypomina sobie zeznania Marka Zuckerberga przed Kongresem, a przecież sprawa ta zatacza znacznie szerszy krąg. W 2018 roku prokurator generalny DC oskarżył Facebooka o fałszywe przedstawianie swojej polityki dostępu do danych osób trzecich i narażania prywatności użytkowników z niedostatecznymi zabezpieczeniami. W październiku, ten sam prokurator obwieścił, że dołączył do pozwu przeciwko Facebookowi także samego Marka Zuckerberga. Co więcej, Facebook został pozwany także za niewłaściwe użycie informacji przez około miliona użytkowników w Anglii i Walii.
Wielu ludzi uważa, że to reputacja jest najważniejsza dla właściciela biznesu. W końcu to od niej zależy zaufanie naszych klientów, kontrahentów oraz współpracowników. Wystarczy tylko wspomnieć, że po wybuchu afery oraz po zeznaniach Zuckerberga zaufanie do Facebooka spadło o 66%. To także odbiło się w cenach akcji, które odnotowały znaczny spadek.
Świat po aferze Facebook-Cambridge Analytica
Ciężko powiedzieć, że świat stał się lepszy. Wdrażanie etycznej SI wymaga przecież budowania odpowiednich struktur oraz podnoszenia świadomości wśród liderów biznesu.
Proaktywne zamiast reaktywnego podejścia jest jednak koniecznością jeśli chodzi o wdrażanie etycznej SI. Możemy to dostrzec w decyzjach podjętych przez największe spółki technologiczne. Microsoft, Facebook, Twitter, Google - każda z nich utworzyła dział etyki SI w swoich organizacjach. Jednakże, jak pokazuje przypadek Timnit Gebru, przed nami jeszcze długa droga.
Pomimo tego, podtrzymuje moje stanowisko: antycypacja jest efektywniejsza niż "łapanie problemów w locie".
Żródła
https://www.bbc.com/future/article/20170307-the-ethical-challenge-facing-artificial-intelligence
https://fortune.com/2021/01/31/ai-ethics-why-companies-are-thinking-twice-artificial-intelligence/
https://www.cnbc.com/2018/11/20/facebooks-scandals-in-2018-effect-on-stock.html
https://qz.com/1245049/the-cambridge-analytica-scandal-affected-87-million-people-facebook-says/
https://www.bbc.com/news/technology-54722362
https://www.bbc.com/news/technology-54722362